Gliwicka Masa Krytyczna (lipiec)

Piątek, 2 lipca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria masy
Dzień masakrytyczny, ponieważ to pierwszy piątek miesiąca i jechała wtedy masa w Gliwicach. Z uwagi na obawy co do wyniku meczu Holandia - Brazylia, a dokładnie co do regulaminowego zakończenia spotkania, postanawiam z rana pojeździć trochę z bracikiem.

W moich notatkach mam, że zrobiłem w ten dzień 8km w terenie, a więc musieliśmy jeździć po jakimś lesie. Niestety nie pamiętam dokładnie po którym ;), miechowickim czy maciejowskim. Wpis robie dopiero po dwóch tygodniach, więc mogę nie!? ;P. Stawiam na Macieja, bo coś mi świta, że widziałem wtedy radiostację hahaha. O godzinie 16:00 byliśmy już przed telewizorem na wielkim wydarzeniu tych Mistrzostw. Warto było zaryzykować poświęcenie masy dla tego meczyku, w którym po 90 minutach lepsze okazały się pomarańczki! ;). To pozwoliło nam zaatakować Gliwice i spróbować dołączyć do masowiczów. Pod forum dojechaliśmy o 18:40 gdzie zaistniała obawa, że już pojechali. Zdecydowaliśmy się szukać peletonu gdzieś na Gliwicach. Kierunek wiadukt kolejowy, gdzie dosłownie wpadamy na peleton, który jak się później okazało wyruszył nieco później z uwagi na 2 laćki w grupie ;)) (dzięki nax i gregory ;p).

Cały przejazd bardzo, bardzo fajny. Najbardziej rozmowna masa w mojej trochę ponad rocznej kolekcji. Dużo relacji z wcześniej wspomnianego meczu, ponieważ wiele osób nie widziało. Do tego konwersacje z Aniką (której dawno nie widzieliśmy), Eve (na temat jej super nowego rowerku), Markiem, Dyniem, Garym, Chemikiem i jeszcze paroma innymi osobami, których już nie pamietam ;) (powód ten sam co wcześniej :P).

Po masie miało odbyć się afterowe ognisko, niestety z bracikiem odpuściliśmy z uwagi na kolejny mecz Urugwaj - Ghana rozpoczynający się o 20:30. Warto było wrócić, wspaniałe widowkisko zakończone karnymi. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje oraz wygrana Urugwaju (na szczęście).

Oficjalna galeria

bracik, speed (Marek) i ja bounce'ujący w rytm muzyki od audiobikera jadącego obok :)


Anika i ja, czyli dwie meridki się spotkały i kilka razy swe drogi skrzyżowały :P (bez gleb ;D)


resztki masy, te rozmowne resztki :)

Komentarze (2)

mecz byl lepszy :)

razor84 23:26 sobota, 17 lipca 2010

Ta, dwa fulle i dwa snejki =P
Do usług :P

A z afterem zjepaliscie, fajny byl =P

nax 13:01 sobota, 17 lipca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa apang

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]