Gliwicka Masa Krytyczna (maj)

Piątek, 7 maja 2010 · Komentarze(1)
Kategoria masy, rowerowanie
Sprowokowany telefonem, dzień zacząłem od drobnego rowerowania po Zabrzu. Dobrze, bo mogłem sprawdzić rower przed wyjazdem na masę do Gliwic. Było nowe ustawienie bloku, inna wysokść siodła, nowy kolor amora no i w końcu licznik!! (Tak, teraz bede statsiarzem ;))). Była też merida cross kolegi, która potrzebowała pomocy hamulcowej. Po szybkim serwisie 28" koła odwdzięczały sie błyskawicznymi ucieczkami na prostych asfaltach :P. Nowe ustawienia zostały zaakcpetowane, nawet amor zaczął działać lepiej niż kiedykolwiek :). Uradowany wróciłem do domu.

Podczas wiosłowania łyżką w fasolowej nawiedził mnie nax i cusek. Napili się, narobili rumoru, pozwolili zjeść banana i kazali sie ubierać. 15 minut później w naxowym domku dokonała się metamorfoza na styl "a la po maturze" ;)) (niestety nie mieliśmy czerwonych stringów). Nawet rowery otrzymały swoje maskotki na szczęście. Był naxowy tygrysek, był cuskowy lemurek, noo i mój łosiopies.

Do Gliwic pojechaliśmy zwartą kolumną z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Na miejscu odbyło się losowanie kasku, który wygrała nowopoznana pani Ania. (My to wiedzieliśmy, Ona to wiedziała, więc po co to losowanie? ;P ;) hie hie hie). Pierwszy raz dołączył do nas Maciek z Sandersem. Ubrani w fajowe, wielkie, niebieskie kaski stali się atrakcją majowej masy :). Odwiedziliśmy także Dom Dziecka, na który już po raz drugi zbieraliśmy pieniądze. Fajnie, dzieciaki miały radochę widząc ponad 100 kolorowych rowerów. Jeden nawet chciał przywłaszczyć sobie naxowego trygryska (nax! szkoda wielka jak niedźwiedzica na niebie, że mu go nie dałes ;(( ) Co jeszcze zwróciło moją uwagę? Duża ilośc aparatów, pstrykali, kręcili i mam nadzieje, że do sieci wszystko wrzucili. Ilość kobiet, jakoś wydało mi się, że było więcej niż zawsze, ale może się mylę. Szkoda, że nie udało się pobić rekordu ilości osób z przed roku. W ogóle, właśnie zdałem sobie sprawę, że była to moja 12 masa krytyczna, a więc swój mały jubileusz miałem wczoraj. Dobrze, że ubrałem koszulę i krawat :).

Po masie miały miejsce rozmowy dotyczące sobotniego ogniska integracyjnego. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze, bo pogoda na pewno nie. Będzie padać ;P.

linki do galerii zdjęć:
-naxowa galeria
-masowa galeria
-goofowa galeria

film z majowej masy krytycznej - POLECAM!


a la matura :)


niebieskie kachole


masończycy


jest okej

Komentarze (1)

jedna z lepszych mas! top3 jak nic! ;p
ludzie, znajomi, przebrania, prawie jak korodów igrowy :]
no i ten filmik ;>

mehow 07:04 poniedziałek, 31 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ezarz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]